nie... ;) żyję bo kocham to robić. ;) ale czasem też umieram jak każdy.. ;) phi.. ja winna?.. ;P eh jak zwykle.. zwalają winę na biedne dziewczę. ;) jak nie wypadnie to przeczytam. ;)
właśnie żyję, bo nie umieram. ;) jak to było na poważnie, to pewnie bym była martwa. ;) po prostu piszę co mi przyjdzie na myśl yestem. ;) a dziękuje i wzajemnie. miłego. ;)