szary
ile ciepła musiałeś ukryć
za grafitowym spojrzeniem
jak nierówno
pod nienaganną koszulą
musiało bić twoje serce
oczywisty i pewny jak powietrze
cichy jak oddech we śnie
dopiero dzisiaj
gdy z trudem walczę o codzienność
zrozumiałam
że stałeś w cieniu
by światło chroniło mnie
i łatwiej mi oddychać
na samą myśl że jesteś
Dodaj odpowiedź 28 September 2015, 13:11
0 Joasiu, pomilczę chętnie z Tobą;)
Adnachiel,cieszę się, że znalazłeś;)
Mill, bądź i wracaj:*
Odpowiedź 27 September 2015, 22:02
0 ...jestem tuż tuż ;) .....i powracać chcę by przeczytać ten wiersz :*:*:*
Odpowiedź 26 September 2015, 13:09
0 Nie mogłem tu znaleźć piękniejszego wiersza...
Zabieram go ze sobą na wieczność.Odpowiedź 25 September 2015, 19:36
0 Onejko, to ja jestem dumna, że spotykam na swojej drodze cudownych ludzi.
Nicole, podobnie jak Ty nie zawiedziesz mnie jeśli chodzi o uśmiech;)
Mirku, dokładnie to starałam się opisać.
Beti, czytasz jak z otwartej książki, nic się przed Tobą nie ukryje;)
Bardzo Wam dziękuję za obecność, od razu mi cieplej w ten deszczowy wieczór;)
Odpowiedź 25 September 2015, 14:51
0 Tak, szary... jest w tym wielkość i pokora zarazem.
Taka zwykła niezwykłość, że aż cud.
:)Odpowiedź 25 September 2015, 11:36
0 tytuł wiersza mnie nie zniechęcił :)
gdy Ciebie czytam, zawodu nie zaznam.
Pozdrawiam:)Odpowiedź 25 September 2015, 11:31
0 Duma rozpierać powinna, Tego, któremu te słowa przeznaczone.
Piękne:)Odpowiedź