I kiedy ostatnia łza sucha ściekać po pochyłości policzka przestanie I kiedy na stukot serca rwącego do Ciebie głucha się stanę Czy świat dookoła mnie inne barwy przybierze? Czy okrutniejszy wtedy się stanie? Bez jednej pary splecionych dłoni. Czule wyostrzonych spojrzeń.