Menu
Gildia Pióra na Patronite

Wizja

I wstały z popiołów
zimne jak lód - szkielety.
Nagimi kośćmi świeciły ponuro,
chwytajac moje spojrzenie
w swoje puste oczodoły.

Krążyły wokol mnie
w korowodzie złudzeń,
trącając mnie raz po raz
szpakoowatymi rękoma.

Nie widziały nic poza
cieniem wlasnych wątpliwosci.

Jeden uśmiechnął sie
do mnie, w gescie rozpaczy.
Widziałam ślad jego duszy,
która rozsypala sie w proch
jak stare spróchniałe drzewo
niszczone od wieków wilgocią.

Powtarzając dwa słowa
zaczęły zjadać same siebie.
"Śmierć nadchodzi" - mówiły
Strachem zaszczute jak psy.

I spadły z drzew liście
w locie gnijąc i znikając.
Z różą przeznaczenia w dłoniach
przyszła Śmierć, z uśmiechem
rzuciła mi pod nogi płatek róży.

Pozdrowiła mnie spojrzeniem
i odeszła zostawiając za sobą
wizję zniszczenia, której
zwykły człowiek nie podoła.

22 087 wyświetleń
187 tekstów
5 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!