Menu
Gildia Pióra na Patronite

SPACERUJĄC PRZEDWIOŚNIEM WSZELKIM

I tra la la i rym cym cym
Idę wesoły jak żółty rym
Czytają mnie i wołają a kysz
Bo żyję nie szukam tego co krzyż

Boże Przyjacielu powiedz mi
Czy według Ciebie w Być
Mieści się - nie chcę już żyć
Przyjacielu człowieku wypowiedz się i ty

Człowiek z człowiekiem jak góra z górą
Wiem nie zejdzie a jak zejdzie
To jak te chmura z chmurą
Płonącym szerszeniem będzie

Nad Wieśnikiem myśl się tli
Czemu człowiek człowiekowi strachem
Czemu w przechodniu nie ma my
Czemu wiara nie miłością a kwasem

I czy ty wiesz że pisanie
To zdania strofy różnej treści
Pisanie to dawanie tobie wolności
Ze swojego życia pieśni

Powiem ci też że twórcy
To awangarda stworzenia Stwórcy
Nimi oddana wolność Boga
Nimi wszemu skostnieniu trwoga

Że miłość to jest takie wielkie to
I jeszcze większe tamto
Ze jest oczywistością świętości
Oni sieją ziarna trzeźwości

Idę idę i myślę więc i wątpię
Twojego obrażenia więc dostąpię
Ale to nic mam swój świt
Co dzień mam nowy świt

Oj tak myślę prieżdiw wsiewo myślę
Sam święte księgi interpretuję
I gdzieś po środku umysłu
Staremu nie jedną herezję gotuję

Lecz po chwili się odwracam
Dreptam w tą ludną wieś
Wracam się cieszyć a to nie praca
Żyję więc o czym szumi wieś mam gdzieś

Więc se myślę wielu browarów już nie ma
I czym jest miłosierdzie
Które tegorocznym kościoła orędziem
Że śmierć była mi jak kromka chleba

I tak już jest życie radosne jest różne
Uderza w przyjemności różne tony
Raz to hodowla złudzeń
A czasem tylko pożółkłe pierdem kalesony

Kończę trochę sobie kochaniem odpocznę
A jutro znowu coś kontrowersyjnego pocznę
Ale też wejdę sobie na górę piękną Matyskę
Muzę poezji radosnej w powiewach lirycznej

Projekt wiersza powstał 27.03.2016r.
Ostateczna reinterpretacja dzisiaj w godzinach 06.58 do 08.18

Prawa autorskie nie zastrzeżone - lubię być źródłem

297 757 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!