czapla
i tak stuka
w mijane sekundy
każda chwila
w płaszczu z osobna
idąc w przeciwną
ułamki myśli
stają przetrawiane
wprowadzone do krwiobiegu
jak cholesterol
przecinek
nie-pamięć
i tak w kółko
ni to ciecz
każda chwila
kapie, znika
pominął to twój pamiętnik
i jutrzejszy deszcz
odbywam w porę
nasz czas, za dwoje
gdy jeszcze x
to jak dwa k
szumi w głowie
jak czapla z kaszlem
pretensja v żal
szklą się oczy
rytm cykady
napina wzrok
Autor
3965 wyświetleń
36 tekstów
31 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!