Grzebię duchy przeszłości przecinam nici żywotów wszelkich znajomości Kości zostały rzucone - Wszyscy postanowili odejść, znienawidzić Nikt nie wziął w obronę... Giną więc dzisiaj wszystkie koligacje Poeta miał rację - człowiek żyje wśród ludzi, może czasem z nimi, lecz zawsze samotnie I cicho odchodzi by nikogo nie zbudzić swym krzykiem bezsilności rozdzierającym serce niknącym bezszelestnie w nicości