glowa w chmurach
mrzonki
zejsc nie zajdzie
na ziemie
nie widac glowy
slepy jak kret
bo goni za marzeniami
a stopy w dole
szyja zyrafy
znow w oblok
uderza
i czyja wina
jego przeciez
chociaz w glowie
zmyslony
zejsc nie zejdzie
na te ziemie
nie zakochany
zamazony