Gdzieś z Tobą między oddechami.
Wtulona wyobraźnią w Twoje ramiona.
Nie wiem skąd jesteś, gdzie jesteś i jak Ci na imię,
Ale wiem, że na tym świecie to dla mnie się urodziłeś.
Może jeszcze nie znam Twych oczu, ale wiem, że są najpiękniejsze.
Bo jeśli jesteś dla mnie, będę widziała je sercem.
I Twój głos w głowie odbija się echem.
Nieważne gdzie jesteś, bo jestem Twym oddechem.
I Ty też tęsknisz w moje ramiona.
A nie znasz mojego zapachu, nie wiesz nawet jaki mam kolor włosów.
Ale kiedy już się spotkamy i złapie Twoją rękę, nie puszczę jej, powiem tylko - BĘDĘ.
Moje dłonie są dla Ciebie stworzone.
Cała jestem dla Ciebie.
I proszę, kiedy mnie spotkasz nie daj mi odejść.
Potrzebujemy siebie.
Chcę znów uwierzyć, że miłość istnieje.
Tylko daj mi siłę i tej miłości odrobinę.
Ten cały świat szaleje, nie dajmy się zwariować.
Ucieknijmy razem.
Choćby pod prąd, na przekór przeciwnością.
Weź mnie w ramiona i tańczmy w rytm czegoś co nazywają miłością.