Gdybyś mnie tylko zechciał pokochać... Wywrócić mój świat do góry nogami. Stąpałabym wtedy błękitnym niebem... trącając chmury bosymi stopami
Wiatr by się bawił moją sukienką... łaskocząc... pieścił kontury ciała. Z radością przyjęłabym jego zaloty choć pewnie to Twoje bym bardziej wolała.
Tańczyłabym pośród ptaków w locie... nuciła z radoscią pogodną piosenkę a gdyby niebo deszczem skropiło łapałabym krople unosząc... sukienkę
Wywróć mój świat... rzuć niebo pod stopy bym mogła brodzić w błękitach bez końca i nużyć jak w złotych piaskach pustyni w rozgrzanych promieniach letniego słońca.
Potem... spacerkiem po barwnej tęczy kroczyłabym niczym mostem do Ciebie. Powiedz mi proszę czyż nie jest lepiej... niż z głową w chmurach stąpać po niebie?
Ależ Natalio opinia każda jedna jest świadectwem że dałam radę przyciągnąć czytelnika:)Nawet jeśli jej nie ma... nikt nie da tzw. fiszki znaczy że tak czy tak musiał przeczytać by uznać że nudny:) Jednak taki komentarz jak między innymi Twój to jedno dodatkowe piórko do skrzydeł które pozwalają nam wzlecieć i znów zatracić się w wyobraźni...więc ogromnie dziękuję:)