Dziś zaczyna się dobra passa kiedy zły płomień już zgasł a świnia ohydna zamilkła by stać się jadłem dla wilka pięknego przepysznym ...
I z domu mego niechciani goście już wyszli, więc dzisiaj wezmę nowego oczyszczenia prysznic i nigdy więcej już się brudem cudzym nie pobrudzę i do drzwi mych nie zapukają już żadne pokrętne paluchy cudze.
Wiem już kim jestem i dobrze znam swoją wartość i nie przestanę Cię kochać, bo bez miłości żyć nie warto ...
I nie uwierzę już nigdy w żadne ohydne słowa, które z zawiści próbują szczęście piękne zdołować.