Menu
Gildia Pióra na Patronite

Autoterapia

Długo zawijałam swój kokon,
przerywałam tę mozolną pracę ,
chciałam przeczekać emocje,
bo może nie przystoi,
nie wypada,
głupio.
Dobrnęłam jednak do końca.
Posiedziałam w nim,
nie czułam,
nie słyszałam,
nie widziałam,
myślałam.
W końcu przegryzłam twardą, splątaną nić.
Wyfrunęłam!

57 054 wyświetlenia
468 tekstów
17 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!