dawno dawno temu.. śpiewały archanioły i tańczyły gwiazdozbiory.. i zachwyt przywalał mnie swym wielkim ciężarem.. aż ziemia pękała pod moimi stopami.. teraz w otchłani jakiejś leżę.. zbroczony krwią moich cierpień.. i jestem przybity do ziemi ostrzem miecza mego żywota.. żyję jeszcze..połykam muchy.. ledwo ledwo ale mogę coś myśleć.. tylko że nie ma już o czym.. królowo profundis!zrób coś.. puść mnie albo zabierz.. niech ziemia przestanie się mną karmić.. królu powietrza!gdzie jesteś?przybądź.. i wpuść mi w płuca niebo.. i wpuść mi w oczy wiatr.. dawno dawno temu.. śpiewały gwiazdozbiory i tańczyły archanioły..
królowo profundis!!! Jeśli nauczysz mnie kochać... Jeśli uczysz mnie oddychać... Będę malować piękno Dla wszystkich Twoich potrzeb... Jeśli nauczysz mnie kochać... Obiecam, że będe silniejsza... I spalę cię miłością, która nigdy nie zgaśnie ...