Menu
Gildia Pióra na Patronite
Wiersz Tekst dnia 15 April 2021

PS

dalej musiałeś pójść sam
nie pytając jak mi się żyje

kładę się nim zgaśnie nadzieja
wstaję przed ostatnią gwiazdą

dotykam rozżarzonego świtu
pierwszych drozdów skrzydłami

czasem rzeka mnie bierze na świadka
jak słońce kłania się czaplom

zatrzymuję się często pod krzyżem
ale staram się iść dalej prosto

choć jak on
z każdym dniem chylę się bardziej

i tylko potykam się czasem
o mogiły twej kamień

(z serii: Listy z drugiej strony ogrodu)

137 939 wyświetleń
1393 teksty
282 obserwujących
  • Adnachiel

    14 April 2021, 08:32

    Jakby przekroczyć próg, za którym odnaleźć można sens istnienia - poza sobą. Lub jakby tęsknoty nie można było zaspokoić, aż do nasycenia jej modlitwą i wspomnieniem.

    I znów poruszyłaś niewzruszonego nielota :)

    • giulietka

      15 April 2021, 07:05

      Zawsze kołatała mi się w głowie ta myśl, nie jestem stąd, tu mnie wrzucono pewnego dnia... I im więcej osób stąd odchodzi, tym bliższą czuję z nimi więź, jakby nagle w tym oddaleniu, stawali się coraz bardziej wyraźni, coraz bliżsi...
      Dziękuję za to poruszenie serca, dla nich warto pisać;)

    • fyrfle

      15 April 2021, 14:11

      Mówisz modlitwa i wspomnienie?

    • Adnachiel

      16 April 2021, 06:24

      I im więcej osób stąd odchodzi, tym bliższą czuję z nimi więź, jakby nagle w tym oddaleniu, stawali się coraz bardziej wyraźni, coraz bliżsi.

      Madeleine, jeśli tak, o ileż jesteś szczęśliwsza od innych...

    • Adnachiel

      16 April 2021, 06:25

      Tak Mirku, bo człowiek pełen jest nieśmiertelności.