Menu
Gildia Pióra na Patronite

Rozmowa z księżycem

Czy cierpię z miłości,
czyżbym zwariowała?
Czyżbym kolejny raz serce oddała?
Kochałam raz, dawno to było-
już sama nie pamiętam co się zdarzyło.
Czasem i nocą przysiadam pod oknem,
tonę w księżycu okrytym obłokiem.
Tak bardzo go kocham,
księżyc na niebie;
tyle nas łączy, patrzymy na siebie.
Pewnego wieczoru leżąc spokojnie,
widzę go, zerka dostojnie.
Pytam - Księżycu czym jest co czuje?
Nawet go nie znam... Wariuję?
Dodyk, zapach, pocałunki mi obce,
a jednak myślami gdzieś za nim błądzę.
Dwie dusze, być może, sobie znane
choć w obce ciała przybrane.
Kim jest? Kim się stanie?
Czy to on? Znów śnię na jawie...
I pytam - Księżycu, jak mam postąpić?
Boje się, tak... Nie chcę już błądzić.

14 540 wyświetleń
204 teksty
2 obserwujących
  • 4 October 2019, 10:40

    Księżyc jest niewątpliwie cierpliwym słuchaczem. Ale czy kiedykolwiek do Ciebie przemówi?
    Spróbuj znaleźć przyjaciół, którzy w trudnych decyzjach wesprą a w radosnych będą cieszyć się z Twojego szczęścia.