Czekam i wyglądam Dni wolno mijają Liście już opadły Pustką stoją gaje
Wyglądam i czekam Nasłuchuję kroków Cisza jest wokoło I tonie w półmroku
Serce się wyrywa Ciało pragnie słońca Deszczom, wiatrom, chłodom Prawie nie ma końca
Czas, jakby na przekór Nie ma przecież granic Przysiadł sobie w kącie I wszystko ma za nic
Dopiero jest jesień A przed nami zima Nie ma co się smucić I trzeba przetrzymać Długie to czekanie Aż zwolniło życie Wszystko się odmieni Wraz z wiosny przybyciem
Gratulacje. :))
Ela, cierpliwości, jesień też jest piękna. :) Fajny tekst. Dobrej nocy. :))
Wiersz ładnie poprowadzony. Optymistyczna puenta. Oby doczekać. :)
też czekam na ciepło
nie dość że kraj wredny, to jeszcze pogoda co rusz paskudna
Zimą też się trzeba nam nacieszyć, coraz bliżej święta... ;)
Piękny :)
Pozdrawiam Cieplutko Elu :)
Gratulacje. :))
Ela, cierpliwości, jesień też jest piękna. :)
Fajny tekst.
Dobrej nocy. :))
Wiersz ładnie poprowadzony. Optymistyczna puenta. Oby doczekać.
:)
też czekam na ciepło
nie dość że kraj wredny, to jeszcze pogoda co rusz paskudna
Zimą też się trzeba nam nacieszyć, coraz bliżej święta... ;)
Piękny :)
Pozdrawiam Cieplutko Elu :)