Na dnie śpiewu
Czasami wstyd mi za tą tęsknotę.
I że poezja nie jest muzyką,
Że nie słyszysz tych dźwięków, które mam w głowie.
Nie gniewaj się kiedy jestem egoistką.
Nie gniewaj się kiedy tęsknie za minionym czasem.
I nie krzycz, gdy wszystko krzyczy we mnie.
Jestem samotna.
Pośród róż jestem stokrotką.
Nie rozumiem świata.
Pamiętaj, że jestem inna.
Inną mnie zapamiętaj,
Bo niczego więcej nie pragnę.
Pamiętaj, że jestem jak dźwięki skrzypiec,
Jak dudnienie bębnów.
Pamiętaj, że jestem na dnie Twego śpiewu.
Naga jestem piękna.
Oczy mam piękne,
Ale najpiękniejsza jest we mnie przynależność do Ciebie.
Jak krew spływa po mojej duszy gorycz.
I żal zabiera mi przestrzeń,
A z serca kapie mi na kartkę strasznie długi wiersz.
Na drzewach zawisło pytanie,
Nie takie banalne jak to przy oświadczynach.
Drzewa pytały, czy zrozumiesz moją duszę?
Dodaj odpowiedź 28 March 2021, 00:01
2 odA nie wystarczy Ci, że kochał będzie, bo moim zdaniem
nie trafi nikt za kobiet myślenia tokiem i serc poplątaniem? ;)
Pozdrawiam. :))Odpowiedź