Chyli się ku zachodowi - upalne popołudnie sierpniowe czas kończyć kombajnowanie Strudzony żniwiarz stojący -na ściernisku- pokornie chyli czoło -dziękując w duchu za skwarną pogodę -Panu Bogu
Ociera lejący się pot z czoła liczy wały słomy- jeszcze tylko dziadka z tytoniowym skrętem - poskromić
Ech gdzie te dzierlatki żniwne festowanie o poranku przy pajdzie chleba ze smalcem gdzie te pokosy odbierane przez panny dorodne gdzie to przekrzykiwanie się - na wzajem
-mruczy pod nosem dziadek gdzie te dożynkowe przyśpiewki na MATKI BOSKIEJ ZIELNEJ w czas popołudniowej sjesty orkiestry dętej wtórowanie gdzie ta młodość