chcę mieć spokój przy niedzielnym stole, nie pozwolę by polityka bełtała mi w rosole nikt nie będzie pieprzył mi za uchem, sama potrafię doprawić swoją zupę nie dam sobie na uszy makaronu nawijać, pomiędzy kartoflami lubię bulion solo spijać nie jadam też na drugie kiełbasy wyborczej, więc szukajcie gdzie indziej jadłodajni zbiorczej