Menu
Gildia Pióra na Patronite

było cicho
w momencie otwierania ran
na temat mówiliśmy jedno
jednością jedyną naszą
którą grzebaliśmy tam
pod lasem

gdyby było szaro
i padał deszcz

moglibyśmy pomilczeć
usłani łagodnie żałobą
utuleni
moglibyśmy się jako tako
pożegnać
moglibyśmy się spleść
przygotować do cierpień już
nieskończonych
do cierpień wszystkich
w konsekwencji istnienia
i istnienia miłości

świeciło słońce
i było najpiękniej i najweselej wiosną
wbijałam tylko wzrok w Ciebie lub przez Ciebie
raz po raz
poraz ostatni mogłam wbijać
ale to była tylko sucha ziemia
spalona słońcem
i spadały na nią zielone liście
pod lasem
zamieszkał mój świat
pod lasem
krwawym majem spłynął
mój ostatni brak
gdy
odszedłeś

15 889 wyświetleń
379 tekstów
20 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!