"Nie o Mary Wagner" kiedyś napisałem... Przypomniała mi Pani tamten bezsilny gniew wymieszany z żalem... Kiedy człowiek staje się zwierzęciem i z tego powodu zabija lub jest zabijany
Życie jest cudem. Darem. To, że możemy je dawać, nie daje praw, żeby je odbierać. To brak gotowości, niechęć wzięcia odpowiedzialności, popycha do grzesznych decyzji.
Dziękuję Ci za ten wiersz. Ogrom smutku rozlał się po moim sercu.
Wielki, ciężki niewybaczalny to grzech zmarnować życie przez siebie poczęte. Jak głaz uciska serce matczyne do końca jej dni. Jeszcze cięższy do niego nakłaniać nieszczęsną niewiastę. Niechże owe kartonikowe madonny sami anieli wezmą za serce.