Menu
Gildia Pióra na Patronite

Biegiem, przez życie…
Nie zatrzymujesz się, nie czekasz;
Nikt Cię nie obchodzi;
Oby tylko dotrzeć do celu jak najszybciej, przed innymi;
Zbyt często cudzym kosztem…

Docierasz na szczyt;
Uśmiechasz się, rozglądasz;
Niespodzianka lecz niezbyt miła;
Nie widzisz nikogo dookoła…
Boli;

Oddychasz pełna piersią;
Pojawia się grymas na twarzy;
Zaczynasz schodzić z powrotem;
Chcesz spotkać ludzi prześcigniętych wczoraj i przed rokiem…
Zastajesz same krzyże…

Budzi się tęsknota;
Ile można by zmienić ;
Jednak ludzka głupota wygrywa ;
Później się żałuje;
Lecz czasu nie przybywa…

Przystajesz pod pomnikami ludzkich istnień;
Robisz rachunek sumienia;
Zadajesz sam sobie pytanie:
Czemu rządza pieniądza czy kariery tak zmienia?
Rodzi się masa jeszcze innych pytań;

Jesteś zdrowy, bogaty, zadbany…
Nastał czas powolnego umierania;
W samotności…
To kolejny ból istnienia…

11 899 wyświetleń
196 tekstów
94 obserwujących
  • agniecha1383

    5 October 2012, 23:57

    Pięknie..świetny wiersz...pozdrawiam:)