1. "Czas już na mnie,pomyślał Robert po czym nerwowo zaczął spoglądać na zegarek,żeby rozmówca mógł zauważyć,że się śpieszy. Po czym[...]"
Powtórki ("po czym"). Rozbiłbym zdanie na dwa : "Czas już na mnie" - pomyślał Robert, po czym nerwowo spoglądał na zegarek. Chciał zaznaczyć, że nie ma czasu.
2. "Słuchaj jeżeli masz coś do mnie to mogłeś zadzwonić albo się ze mną spotkać i mi to powiedzieć a nie bawić się w jakieś jebane podchody"
Tutaj zbyt ciągliwe zdanie i potrzebuje dwóch przecinków.
3. "- Jeśli to byłeś Ty,to obiecuję że Cię zabije- odparła kobieta ."
Część wskazuje na odpowiedź, ale nie było na co odpowiedzieć, więc nie można odeprzeć.
Przydałoby się przepuścić tekst przez edytor ze sprawdzaniem pisowni, bo trafia się sporo literówek. Można to uruchomić w przeglądarce - będzie filtrować pola tekstowe. Poza tym zwracaj uwagę na spację po przecinku.
Po uwzględnieniu powyższych, powinno być ok. 😉
Doskonały dialog w chmurze. I pewnie dobrze, że zapis spontaniczny, bo tak wygląda wirtualna rozmowa. Chaos i szybkość rzucania słowa. Czas narzuca nam inny wymiar. A klawiatura rozgrzewa palce, czasem do czerwoności. Jak w transie słowa lecą. Czy w realu tak samo się zachowujemy? „Samotność w sieci” i szereg innych pozycji wyłuszcza maski zagubionych ludzi. Jednak trzeba uważać na niebezpieczeństwa.
Tutaj para doskonale się bawi i można powiedzieć „padła kosa na kamień”
Przedstawiłaś studium rozmowy kobiety i mężczyzny… chociaż nie wiemy do końca, czy tak jest. Pomiędzy klawiaturą cisną się myśli i złość. A palce i tak nimi kierują inaczej.
Dokąd to zmierza? Czy tych dwoje spotka się poza klawiaturą?
Szkoda, że nie ma możliwości dialogu zapisać kursywą. Bo pauzy nie wchodzą w grę… zaburzyły by istotę komunikacji.
Pozdrawiam serdecznie
„Kiedy weszłam do kuchni i oniemiałam.” – „Kiedy weszłam do kuchni, oniemiałam.”?
„— Och cioteczko,” – ciotunie mogłyby się obrazić. 😁
„(zawsze przypominał w nich niemieckiego lekarza z filmów o obozach koncentracyjnych)” – pierwsze skojarzenie to doktor Mengele. 🤐 Może warto bardziej doprecyzować.
„— Żegnam państwa. — Spojrzałam na Filipa. — Zastanów się, czy chcesz być ze mną?. Życzę ci wszystkiego dobrego. Odeszłam, za rogiem załapałam taksówkę. Nikt nie biegł, nikt nie wolał.” –Hmm, pomyślałbym, że to okres. Ale to naturalna scena, ciężko kobietom pojąć, że chopom trzeba wygarnąć.
„W mojej ciasnej kawalerce wrzało jak w ulu.” – to pewnie erotyczna część dla mnie. Ładne. 😋
Ogólnie dobrze napisana melodrama. 😉
Dobrze napisane op.
Zaraziłaś nostalgią, jednak opisy stanów wewnętrznych "nie wchodzą" i wymagają więcej szlifu, z uwzględnieniem niewiedzy czytelnika na temat kontekstu (koniecznie).
Zgubiłem się w tym konkretnym, zawiłym fragmencie (specjalnie nie czytam więcej jak dwa razy):
"A wtedy, wtedy z ironią, z tą dziwną ironią, przez którą przemawia niesmak, powiedzieć "Witam cię w moim świecie". A z drugiej strony, w całej czułości, pragnąłeś okazać to wszystko, co było w Tobie, to, co potrafiłeś stworzyć dla [...]
Nowo dodane teksty
Gdyby tylko owoc Twoich przemyśleń zechciał się skrystalizować w postaci aforyzmu, wiersza, opowiadania lub felietonu, pisz.
W przeciwnym razie godnie milcz.
• ok. godzinę temu
• ok. 2 godziny temu
• ok. 2 godziny temu
• ok. 2 godziny temu
• ok. 2 godziny temu
• ok. 2 godziny temu
• ok. 2 godziny temu
• ok. 2 godziny temu
• ok. 3 godziny temu
• ok. 4 godziny temu
Piękna opowieść, wzrusza... Czasem szczęście trwa tylko chwilkę, ale i tak warto go szukać. I celebrować.