Menu
Gildia Pióra na Patronite

Kamień Filozoficzny

Gdy nadchodzi wieczór.
Napięcie sięga zenitu.
W nosach klientów szaleją.
Góry białego złota.
Wszędzie chuć, napompowany balon.
Szczytu sięga głupota.
Miękcy dżentelmeni marzący o miłosnych lotach.

A gdy skosztujesz kamienia filozoficznego.
Uważaj moja droga na kopa psychodelicznego.

Kończy się noc czas iść pod koc.
Wracać do rzeczywistości.
Strzępki konfetti na ubraniu.
Wspomnienie amoku – czyjegoś balu.
Cztery ściany rodzą pytania.
Nie możesz zasnąć od rozmyślania.
Czy to jest prawdziwe, realne i żywe?
Czy istniejesz naprawdę?

742 wyświetlenia
10 tekstów
2 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!