Menu
Gildia Pióra na Patronite

LIST

Adnachiel

Adnachiel

Zmarłemu przyjacielowi,
towarzyszowi dzieciństwa.

Wszystko nagle przygasło. Wszystko zakrzepło. W moim sercu ciągła żałoba.
Jako dziecko musiałem się często pogodzić z tym, że wyjeżdżałeś. Podwórko często było puste, a teraz zawsze już będzie. Pomimo, iż odszedłeś, przecież żyłeś i żyjesz we mnie cały czas. Kiedy byłem mały, wyobrażałem sobie ciebie siedzącego na ławce i wyczekiwałem chwili twojego powrotu. Otwierając szeroko oczy marzyłem, że wrócisz. Marzyłem, że złapiesz moją dłoń i będziemy się razem bawili, że stworzymy wspólnie wiele wspaniałych rzeczy. Chciałem mieć kogoś, kto krył by mnie przed rodzicami i zawsze bronił. Bo chciałem, tak po prostu, krzyczeć z drugiego końca podwórka „przyjacielu!”.
Chciałem cię mieć po porostu żebyś był. I brak mi ciebie, szczególnie teraz. Nikt nie wypełni pustki, która została po twoim odejściu. Nikt mi ciebie nigdy nie zastąpi.
I wciąż będę wyobrażał sobie twój powrót. I będę uśmiechał się do twego zdjęcia.
Kiedy jest mi źle, przywołuje cię myślami. Tyle razem przeszliśmy. Kiedy brakowało mi sił, ty pokazywałeś mi nasze miejsce, nasz dom z oddali. Łzy szczęścia płynęły mi po policzku – „To już niedaleko” – mówiłeś. W sercu ciągle mam nadzieje, że dotrzemy tam kiedyś razem i pozostaniemy na zawsze.
Przyzwyczaiłem się, że jesteś obecny, że zawsze mogę na Tobie polegać.
Wciąż pytam: „Dlaczego?”. I to do mnie nie dociera. Jesteś tam skąd nie mogę cię zabrać z powrotem.

Mam nadzieję, że słyszysz to co mówię, gdziekolwiek jesteś, przyjacielu…

101 655 wyświetleń
954 teksty
266 obserwujących
  • kati75

    20 February 2018, 11:08

  • PetroBlues

    4 August 2011, 10:26

    Wracam by ocenić:)

  • słoneczniki

    15 June 2011, 19:24

    Najlepszym dowodem istniejącej przyjaźni jest pamięć nie zważając na przekroczenie granicy jaką jest śmierć

  • 10 April 2011, 13:27

    Bardzo poruszające i jakże mądre słowa [*]

  • dygotka

    2 October 2010, 14:52

    Nie wiem co powiedzieć. Chyba lepiej nic nie powiem. Słowa czasami są zbędne.

  • Bryzeidaa

    27 September 2010, 08:43

    Adnachielu Nie napiszę , że pięknie bo wiesz , ze tak jest... Nie napiszę też , że bardzo poruszył mnie len List bo i to jest oczywiste... Śmierć tak bliskiej osoby jest bardzo bolesna... Poczucie niesprawiedliwości i logiki tego świata wydaje się być większe niż kiedykolwiek... w głowie tak wiele pytań...dlaczego On? Dlaczego teraz? Dlaczego tak...? Jak do tego doszło...? Co dalej...?

    On już zna odpowiedzi na te pytania...
    Pozdrawiam Cię ciepło...

  • pierdzielsie

    21 August 2010, 08:18

    Twoje słowa trafiają prosto w serce...

  • motylek96

    20 August 2010, 23:22

    Zmarło kilku moich przyjaciół ,.Byli młodzi i dopiero wchodzili w dorosłe życie.Jeden miał 19 lat(serce) drugi 21(rak) wiem doskonale co wtedy się czuje.Mięło od ich śmierci wiele wiele lat,lecz ja wciąż mam ich przed oczami...takich młodych.Jednego parę godz przed śmiercią widziałam.Żegnałam się z nim i gdy zamknęłam za nim drzwi wybuchłam strasznym płaczem...chyba moja intuicja wiedziała,ze to już ostatni raz jak go widzę,jak rozmawiamy
    Bardzo długo jeszcze po jego śmierci czekałam,na niego.Nie mogąc uwierzyć ,że przecież już go nie ma...

    Ożyły wspomnienia,choć są one tylko troszkę przyprószone kurzem.Często wracam do tamtego dnia

  • Adnachiel

    20 August 2010, 19:16

    Historia prawdziwa.

  • 20 August 2010, 19:02

    Rzewne łzy płyną po moich policzkach.. Bardzo piękne i smutne. Wiem, co czujesz. Nie jest mi to obce, dlatego jeszcze bardziej mnie to poruszyło.
    Pozdrawiam..