Menu
Gildia Pióra na Patronite

Ergo

Wiesz czego się boję? - Że znowu ktoś mi powie, że przeszkadza mu to, jaką osobą jestem, że drażni go mój styl bycia najbardziej wtedy, gdy w pełni się otwieram, gdy myślę, że to, jak postępuję, że pozwalam sobie na wyjście za granice konserwatywnej przyzwoitości, w oczach innych będzie źle oceniane – mimo, że nie przejmuję się ich oceną, to jednak boję się tej oceny, wśród osób, przed którymi się otwieram…

Ważne jest chyba, że postępuję zgodnie ze swoimi zasadami, że staram się nikogo nie krzywdzić, że coś ciągle buduję i przerabiam i - tak jak każdy - że uczę się i bawię życiem. Bo chyba o to chodzi, o tę naukę i zabawę, że nie można bać się popełnianych błędów, tego, że gdzieś jeszcze przed nami są i że tego uniknąć się nie da, więc może chodzi o to, by w pewnym indywidualnym momencie życia powiedzieć: Popełniłem tyle błędów, ile byłem w stanie – dzięki temu wiem, jak smakuje życie? A z każdego błędu wyciągam jakąś naukę. - Tylko, że to wcale nie jest proste, bo kto powiedział, że takie ma lub może być? I teraz właśnie może tu chodzi o tą ‘wolną wolę’? By mimo wszystko kształtować swoje życie - na wszystkich wymiarach – w sposób indywidualny, ale nie odizolowany? Że podejmując jakieś decyzje, nie chodzi tylko o to, by podejmować je niezgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami – które notabene w dzisiejszych czasach są bardzo niewyraźne - ale też ze swoimi…, by wiedzieć co za tym idzie, lub się przekonać na własnej skórze, ergo - popełniając błąd, ale tylko taki, który jest w stanie coś wnieść do naszego życia.

6739 wyświetleń
67 tekstów
4 obserwujących
  • IBELLA

    3 May 2010, 11:53

    Ciekawe.