Menu
Gildia Pióra na Patronite

W dzień bibliotekarza

Widzę ją, jak zadbanymi paznokciami wertuje kartoniki w katalogach. Lubiłam przychodzić do niej do pracy. Ten zapach książek, szepty studentów. Skrzypiąca, drewniana podłoga, ech... ten klimat starej biblioteki. Byłam dumna z mamy bibliotekarki, miałam wrażenie że jest tam ważną osobą, zawsze chętną do pomocy. Często zabierała mnie na pączka i sok. Zadowolona, że przez pół miasta przejeżdżałam sama autobusem, choć byłam taka mała. W końcu osiem lat to chyba niewiele, jak na podróżującego samotnie dzieciaka. Potem choroba, szybko się wszystko skończyło. Skrzypiąca podłoga zamilkła, szepty ucichły zupełnie...

Sylwia Pryga

40 796 wyświetleń
285 tekstów
27 obserwujących
  • kati75

    12 August 2020, 06:59

    Moja córka przejęła po mnie miłość do książek i pisania mam nadzieję,że już tak zostanie;-)

  • Sylwia P.

    12 August 2020, 06:57

    Ja mam szczególny sentyment. To były najlepsze czasy mojego życia. Ale i ostatnie chwile z mamą. Wszystko mnie cieszyło, panie z biblioteki były moimi ciociami. Dostawałam od nich gumki, kolorowe ołówki, książeczki. Pomagałam w porządkowaniu książek. Chcialabym by moje dzieci pałały miłością do książek. Lecz boje sie że nie bedzie lekko w nich to zaszczepić

    od Naja
  • kati75

    12 August 2020, 06:41

    Przypomniałaś mi czasy kiedy w bibliotece szkolnej spędzałam wiele czasu ;-)Introligatorstwo,katalogowanie książek,układanie nowych na półkach.Biblioteka to magiczne miejsce,potem przeniosłam się do miejskiej.Tam było królestwo,ech to były czasy...Żaden ebook nie odda szelestu kartek,zapachu świeżego druku ,magia.

  • Sylwia P.

    11 August 2020, 15:31

    Też wolę książki, niż np ebooki. Mam kupę tomików przyjaciół. Nic nie zastąpi szelestu papieru i zapachu kartek. Książki mają poza tym to do siebie, że w każdym momencie, w zależności od nastroju, do nich wracam. Odkrywam słowa na nowo. W sieci wszystko ginie. Choć z drugiej strony, tak szkoda lasów...
    Dziękuję wam za słowa 🌸

    od yestem
  • Naja

    11 August 2020, 12:33

    Wzruszasz...

    Zawsze kiedy biorę książkę do ręki, najpierw ją pogłaszczę i powącham. Biblioteka napawa mnie podobnym nastrojem, co świątynia. Bibliotekarze zaś, to ludzie jakby z innej rzeczywistości - trochę "zaczarowani"...

    od yestem, sprajtka, Malusia_035
  • 11 August 2020, 09:53

    Kiedy ja brzydzę się gwałtem, ja bym tak chciał, by... wspólny taniec dusz i ciał. 😜😄

  • szpiek

    11 August 2020, 09:49

    Smoki to gatunek zagrożony wyginięciem, więc uszy i ogon do góry i działaj 😋

  • 11 August 2020, 09:46

    Ładne. 😊
    Ja coraz bardziej boję się podróży...tyle gorących, półnagich kobiet...echhh, niech już przyjdzie zima... 😜😁😇😄

  • Sylwia P.

    11 August 2020, 06:45

    Maba, nie znam tej książki, ale widze że przede mną ta lektura😁
    Szpiek, kiedys były troche inne czasy. Dziś w życiu bym nie puściła syna samego. Córkę 16 letnią z obawą do centrum puszczam.
    A bibliotekarze mają swój dzień, przypada on 8 maja🙂

  • szpiek

    11 August 2020, 06:26

    Ja w podstawówce jeździłem rowerem 8km w jedną stronę do biblioteki