-Tylko jej nie zrań... - Ale przecież mówiłaś, że jej nie lubisz, że ona nie da mi szczęścia, bo to tu z tym, to z tamtym... Więc niech poczuje jak to boli, pobawie się tylko... Zobaczy jak to jest.. - no tak ale.. - Ale co? - Może dzięki Tobie się zmieni.
Dziś, 28.02.2010 rok.. Po tych dwóch latach mogę stwierdzić, że się myliłaś moja droga przyjaciółko. Ona stała się jeszcze gorszą osobą, niż była, Tylko szkoda, że zabrakło mi Twojej rady.. I że dopiero teraz przejrzałem na oczy. Mimo wszystko, dziękuję za nadzieję, i przede wszystkim za to, że choć przez chwile czułem się szczęśliwy.. Nic nie trwa wiecznie..
Droga Moniko, Przegapiłaś chyba jeden zasadni argument.. Otóż czasem w naszym życiu pojawiają się osoby, które stają się coraz ważniejsze.. ważniejsze.. aż wkoncu są najwazniejsze.. Zauważ, że nie pisałem wprost ostatnimi czasy "Kocham Cię" .. Można wyraźnie dostrzec, kiedy nastąpił przełom ;> między którymi myślami.. co też potem zostało potwierdzone wierszem :) Pozdrawiam:)
w jednych wierszach piszesz ze ją kochasz, w innych pokazujesz ją jako najgorsze stworzenie na świecie, jakbys sam sobie zaprzeczał. ładne cytaty, pozdrawiam.