Menu
Gildia Pióra na Patronite

Bajka

To spotkanie niosło ze sobą wiele emocji. Ona zaczęła się przygotowywać na nie kilka dni przed. Szukała odpowiednich słów, zwrotów.. byle tylko nie zranić go nimi za bardzo. On się nie przygotowywał. Żył nadzieją. Wierzył, że to co ona chce mu powiedzieć odmieni jego życie. I w istocie tak było. Kiedy oboje usiedli do stolika w zacisznym kącie restauracji, w powietrzu wyczuć można było napięcie, które leciutko grało pierwsze skrzypce w ich sercach. Ona zamówiła kawę. On herbatę. Kiedy kelnerka zrealizowała zlecenie, przy ich stoliku zapadło milczenie. Pierwszy ruch zrobiła ona. Do ręki wzięła łyżeczkę i wsypała do kawy cukier. Następnie uporczywie i powoli kreśliła koła w filiżance. Była tak pochłonięta tą czynnością, że wydawać by się mogło, iż zapomniała po co tam przyszła, z kim, a przede wszystkim, co miała powiedzieć. On czekał. Obserwował, każdy jej ruch. Wyczuwał, że to co ona chcę mu powiedzieć jest miażdżące. Widział, że nawet jej trudno jest unieść te słowa. W końcu przerwała milczenie. Łyżeczka w jej ręce zastygła w bezruchu. Spojrzała na niego tymi swoimi oczami, nawiasem mówiąc ich odcień był podobny do szmaragdów. Wzięła głęboki oddech i powoli, cedząc słowa powiedziała:
-Wiem, że podjąłeś ryzyko mówiąc mi o swoich uczuciach. Wiem, że ciężko żyło Ci się w ciągłej niepewności, jaką Ci serwowałam codziennie. Wiem, też jak bolesne będą teraz moje słowa. Nie. Nie kocham Cię. Nigdy nie kochałam. I kochać nie będę. Byłeś moim przyjacielem. Traktowałam Cię jak brata, którego nigdy nie będzie mi dane mieć. A teraz straciłam i to. Dlatego wybacz mi. Wyjeżdżam. To było nasze ostatnie spotkanie..- to powiedziawszy wstała i wyszła. On nie odezwał się ani słowem. Nie próbował jej zatrzymać. Nie pobiegł za nią. Dopił herbatę, zapłacił rachunek i wyszedł. Może zdawać się Wam, że jej słowa w ogóle go nie ruszyły. Bo przecież nie okazał żadnych emocji. Jednakże każde zdanie, które ona wypowiedziała, zabijały jakąś część jego. Kawałek po kawałeczku, jego serce stawało się twarde i oziębłe. Tak jakby Królowa Śniegu wrzuciła skrawek lustra do jego oka, a ten zamieniał ciepło, w lód. Teraz tylko pozostała nadzieja, że ta historia będzie mieć dobre zakończenie. Lecz nie zawsze tak będzie. Nie zawsze nasze uczucia będą odwzajemnione. Nie zawsze będziemy żyć długo i szczęśliwie, jak w bajce.
(...)

147 032 wyświetlenia
1739 tekstów
256 obserwujących
  • 24 August 2009, 00:07

    świetne, ale też bardzo smutne... i b. mądre słowa które umieszczone są pod koniec tekstu. Jednak każdy z Nas który zaczyna przyjaźń damsko-męskom musi być przygotowany na to, że sprawa może się tak potoczyć jak w tej pięknej myśli...

  • Hayabussaa

    21 August 2009, 22:50

    grzechem byłoby się nie zgodzić z przedmówcami, dobra robota ! :)

  • kkasiulek162

    20 August 2009, 23:33

    jak ktoś niżej napisał- gdy czytam to widzę kolor jej oczu, widze tez restauracje, widzę jak siadają do stolika, widzę kazdy szczegół i czytam to z wielką przyjemnością. Smutne aczkolwiek bardzo często spotykane.

    to jest masakryczne Kasiu-
    masakrycznie cudowne opowiadanie:)

  • FLOR

    14 August 2009, 21:29

    Kasiu piękne ... czytałem to tak jakby tyczyło się mojej osoby ... ale w moim przypadku nie było restauracji, nie było kawy, herbaty ...

    I nasuwa mi się jeszcze pytanie : Czy my w ogóle kiedyś będziemy szczęśliwie żyć ?

  • 14 August 2009, 17:02

    zakochałam się w swoim przyjacielu, nic mu nie powiedziałam bo wiem że On nic do mnie nie czuje. Odeszłam... Czy będę tego żałować... powiem wam za rok.. może dwa...

    On był według mnie odważny.. sama byłam raniona już tyle razy i tyle chłopaków odeszło ode mnie jak ta dziewczyna że... wolałam w przypadku przyjaciela...odejść pierwsza

  • thrillofit

    14 August 2009, 14:36

    a czytając te piękne słowa nasuwa mi się na myśl cytat Jerzego Leca:
    'I happy end to tylko koniec.'

  • 14 August 2009, 00:45

    Świetne!

  • BeezKitu

    13 August 2009, 22:59

    Może to głupie, ale czytając powyższy cytaty, zwyczajnie się popłakałam. To coś tak prawdziwego, że wprost nie da się tego opisać...

  • Akte

    13 August 2009, 21:57

    Sztuka władania słowem, autentyczność przekazu, która porusza wyobraźnię. Piękne.

    Pozdrawiam serdecznie

  • 13 August 2009, 17:03

    Ludzie często lokują swoje uczucia w nieodpowiednich osobach. Chociaż nieodpowiednich to złe słowo. W osobach, które nie odwzajemniają ich uczuć. Czasem wydaje mi się nawet, że więcej jes ludzi zakochanych nieszczęśliwie niż szczęśliwie... To smutne. A w przypadku z Twojej myśli, oboje tracą przyjaciela. Niestety, przyjaźń damsko-męska czasami się tak kończy.

    Pozdrawiam.