Menu
Gildia Pióra na Patronite

***

Stali blisko siebie. Powiewy chłodnego wiatru rozwiewały jej włosy, które kosmykami oplatały twarz i ramiona. Serce waliło jak oszalałe, dłonie drżały, a w głowie czuła pustkę. Co ona tu w ogóle robi? To pytanie nie dawało jej spokoju. On miał dziewczynę, a ona poukładane spokojne życie. Po co się w to pakowała? Może dlatego, że go kochała...? Z całego serca, tak naprawdę, jak kocha się tylko ten jedyny raz. Ale mieli dla siebie tylko tą jedną chwile i musieli ją wykorzystać jak najlepiej. Objął jej twarz dłońmi i spojrzał w oczy. W nich też ukrywał się strach i niepewność jutra. Musnął palcem jej wargi a potem delikatnie je pocałował. Trwali tak nie zważając na pomruki burzy zbliżającej sie od zachodu. Kiedy pierwsza błyskwica rozjaśniła niebo już wiedzieli, że ich czas dobiegł końca. Nawet nie zdążyli się pożegnać, a teraz już było za późno. Jeszcze raz musnął jej policzek.
-Zobaczymy się jeszcze?
Zapytał z nadzieją. Zaprzeczyła, chociaż ból rozrywał serce. Wiedziała, że to i tak nic nie zmieni. Pocałowała go przelotnie w policzek i wsiadła do czarnego `mini`. Oparła głowę o kierownice i dała upust emocjom. Szloch rytmicznie poruszał jej ciałem. Usłyszała chrzęst kół na żwirze i poczuła ogromną samotność jakiej jeszcze nigdy wcześniej nie doświadczyła. Odjechał i nie wróci, pomyślała, odpalając silnik swojego samochodu. Łzy spływały po policzkach jak krople deszczu po szybie samochodu. Szykuje się niezła nawałnica, przebiegło jej przez głowę. To był początek końca. `Bez niego umrę...`

1222 wyświetlenia
15 tekstów
0 obserwujących
  • wyidealizowanaa

    1 March 2010, 13:00

    Świetnie to opisałaś.

  • 1 March 2010, 07:56

    a co było wcześniej, co było później.. mam wrażenie jakby te pare zdań zostało wyrwanych z wiekszej historii ... rozbuduj , dodaj i bedziemy mogli przeczytać opowiadanie pełne bólu , cierpienia i niespełnionych uczuć. ! :)