25 maja 2014 roku, godz. 00:14 0,2°C
 Tekst dnia 9 lipca 2009 roku

Jutro

Stał tam od kilkudziesięciu minut, opierając się o parapet. Patrząc pusto w pejzaż, jaki widniał za oknem... Kilkanaście osób przeszło obok niego obojętnie. Tylko ona stała gdzieś z boku. Obserwowała go odkąd tutaj przyszedł. Zastanawiasz się zapewne, dlaczego nie podeszła? Bała się. Ogarnął ją niebywały strach, który paraliżował nie tylko ruchy, ale i głos. Wiedziała, że nie będzie wstanie go pocieszyć. Wy też byście nie potrafili. Oboje znaleźli się w sytuacji, w której trzeba wziąć odpowiedzialność. Nie tylko za czyny, ale i słowa. Nie tylko za siebie, ale i za drugiego człowieka. To jest ta magiczna granica, którą musieli przejść. Nie dlatego, że skończyli 18 lat. Lecz dlatego, że w wypadku samochodowym zginęli ich rodzice. Była nadzieja.. że tata przeżyje. Lecz... lekarzom nie udało się go uratować. Zmarł na stole operacyjnym. Z lekarzem prowadzącym rozmawiał on. Widziała jak starszy mężczyzna współczująco patrzy na jej brata. W tej jednej chwili poczuła potrzebę ucieczki. Znalezienia się w domu, w którym czekają na nią rodzice. Nie chciała uwierzyć, że w jednym dniu straciła zarówno matkę jak i ojca. A teraz... bezradnie spoglądała na starszego brata, bojąc się zrobić krok w jego stronę. Między nimi nigdy nie było dobrze. On miał swoich kolegów. Swoje towarzystwo. A ona nadal gdzieś w duchu czuła się małą dziewczynką, która wolała beztroską zabawę lalkami, niż rozmawianie o polityce czy też planach przyszłościowych.
On zdawał sobie sprawę, że siostra na niego patrzy. Czuł jej wzrok na sobie. Nie musiał nawet spoglądać przez ramię, by sprawdzić, czy ma rację. Wiedział, że stoi tam samotnie, i nie wie co zrobić. On też nie wiedział. Od kilkudziesięciu minut starał stłumić się rozpacz, gniew... łzy. Musi przecież pokazać siostrze, że razem dadzą radę. Ale... trudno było uwierzyć mu w te słowa. Brzmiały tak banalnie. Całe jego życie zmieniło się w jednym dniu o 180 stopni. Wziął głęboki oddech. Ostatkiem sił postarał się o blady uśmiech na swej twarzy. Podszedł do siostry i objął ją. Wszystkie emocje, jakie kłębiły się od dłuższego czasu na szpitalnym korytarzu, znalazły ujście. Oboje zaczęli płakać. Płacz był pewnego rodzaju ukojeniem. Łzy, które spływały obojgu po twarzy wyrażały głęboki ból po stracie rodziców.
Oboje się bali, co przyniesie im jutro. Jednak wiedzieli, że mają siebie nawzajem. Tyle na razie im wystarczyło, by wrócić do pustego domu, w którym nie było już rodziców. A w którym ciągle czuć było ich obecność...

ReckonerOfTime Krzysztof
 20 maja 2010 roku, godz. 00:00

Ja Cie nie próbuje zmienić;)

eyesOFsoul Kaś(ka)
 19 maja 2010 roku, godz. 23:56

No dobra... :D
Ograniczę się kiedyś ;) :D

ReckonerOfTime Krzysztof
 19 maja 2010 roku, godz. 23:53

No właśnie;p więc nie masz sie czym przejmować, że ktoś czasem popełnia błędy;). Ja tak samo jestem bardzo precyzyjny we wszystkim co robie, ale bez przesady;)

eyesOFsoul Kaś(ka)
 19 maja 2010 roku, godz. 23:45

Dla Ciebie...
Ja tam lubię mieć od jakiegoś czasu dopięty tekst na ostatni guzik.

Chociaż, jak dziś czytałam opowiadanie, które wczoraj dodałam... To kilka zabiegów kosmetycznych by mu się przydało :D

ReckonerOfTime Krzysztof
 19 maja 2010 roku, godz. 23:42

No widzisz, człowiek całe życie się uczy;)

ale mi to osobiście nie przeszkadza, czy ktoś daje dwie czy trzy kropki, ważny jest przekaż;)

eyesOFsoul Kaś(ka)
 19 maja 2010 roku, godz. 23:37

Ehh... Kiedy ja to pisałam... :D
Jeszcze nie wiedziałam, że 3 kropki to się nazywa wielokropek ;) :D

ReckonerOfTime Krzysztof
 19 maja 2010 roku, godz. 23:30

Żeby nie było ;)

eyesOFsoul Kaś(ka)
 19 maja 2010 roku, godz. 23:28

Dlatego poprawiłam ;)

ReckonerOfTime Krzysztof
 19 maja 2010 roku, godz. 23:26

Ha ha :) nawet najlepszym się zdarza ;)

eyesOFsoul Kaś(ka)
 19 maja 2010 roku, godz. 23:24

Dziękuję...

Boże! Zawału dostaję... Widzę DWIE kropki :D

ReckonerOfTime Krzysztof
 19 maja 2010 roku, godz. 23:11

Świetne... po prostu świetne!

gerberowa jagÓd
 10 lipca 2009 roku, godz. 21:32

fantastyczne... i wzruszające ...

trojanek Alicja
 9 lipca 2009 roku, godz. 22:56

Piękne...-tylko tyle jestem w stanie powiedzieć.

Morenn Olga
 9 lipca 2009 roku, godz. 20:34

Niesamowite...
Naprawdę piękne i realistyczne przez co bardzo wciąga;))