Siedziała wpatrzona w telefon... Wciąż miała nadzieje, że on odpowie... Nagle dostała wiadomość... Serce zaczęło bić szybciej - "odczytaj" - tak wielkiego rozczarowania nie czuła jeszcze nigdy... "Jeśli chcesz wygrać samochód to wyślij sms..." W tej chwili myślała tylko o wygraniu jego miłości... Czuła, że wiadomość od niego już nie nadejdzie... Odłożyła telefon... Wzięła do ręki żyletkę i zrobiła to, co uważała za słuszne... Usłyszała dźwięk telefonu jednak było już za późno aby odczytać wiadomość...
Tak, mogło być dużo więcej... Szybko, krótko i...eeeh...smutno... Śmierć? Już? Bo nie dostała SMSa od niego? Mogłaś troszkę rozwinąć, ale będę czytać...