Menu
Gildia Pióra na Patronite

Ktoś

Ruska-love

Ruska-love

Obudziłam się rano ze strasznym katarem i jakby jeszcze było tego mało - bolało mnie gardło. Pomimo tego ubrałam się i pojechałam do pracy. Jak zawsze wsiadłam do samochodu i jak zawsze spojrzałam do lusterka, ale zauważyłam coś bardzo dziwnego.

Przed moim podwórkiem stała dziewczynka. Dosyć wysoka, z jasnymi lokami i granatowymi oczami.
Podeszłam do niej zaniepokojona:
- Cześć, jak się nazywasz? - powiedziałam zachrypniętym głosem.
Nie usłyszałam odpowiedzi, tylko zauważyłam jakby mocniej ścisnęła swojego misia.
- A gdzie twoja mamusia?
Dziwnie w tej chwili na mnie popatrzyła, tak jakby nie zrozumiała o czym pytam. Zadawałam jej coraz więcej pytań jednak nie usłyszałam odpowiedzi. Spytałam ją też po niemiecku, francusku, angielsku i czesku, jednakże skutek był zawsze taki sam - milczenie.
Po chwili uświadomiłam sobie, że przecież się spóźnię do pracy, ale nie mogłam jej zostawić przed moimi drzwiami.
Wskazałam na samochód i zapytałam:
- Pojedziesz ze mną?
Podeszła do mnie i chwilę patrzyła w moje oczy. Stała tak i wpatrywała się we mnie. W końcu weszła do samochodu.
Zastanawiałam się gdzie ją mam zostawić, przecież nie wezmę ją ze sobą do pracy. Głupio mi było ją także zostawić u boku policji czy domu dziecka.
Zadzwoniłam do cioci, która do niedawna pracowała w przedszkolu. Szybko jej opowiedziałam całą sytuację i nawet nic nie mówiąc - zgodziła się. Z rodzicami tak łatwo by mi nie poszło.
- Poznasz moją ciocię. Nazywa się Miriam. Kiedyś pracowała w przedszkolu, a teraz odpoczywa lub zajmuje się dziećmi jako niania. Myślę, że ją polubisz.
Najbardziej dziwił mnie jej brak reakcji, ani nie uśmiechała się, ani nie płakała, nie okazywała złości, strachu. Po prostu NIC, jakby wyłączyła swoją emocjonalną stronę.
Zostawiłam ją z ciocią, lecz jej też nic nie powiedziała. Szybko wycofałam samochodem i ...

------
Po długiej przerwie pisania opowiadań, spróbowałam swoich sił. Oby nie było tak źle ;)

5642 wyświetlenia
86 tekstów
17 obserwujących
  • Albert Jarus

    13 March 2014, 21:24

    nie ukrywam że temat mnie zaciekawił, choc za krótko... chciałem jeszcze, wczułem sie ;)
    małe chochliki, które sie wkradły dzis nie zwracaja mojej uwagi