Menu
Gildia Pióra na Patronite

"Umiar we wszystkim poza miłością"

Outsiderr

Outsiderr

Miłość to najtrudniejsza rzecz na świecie. To coś więcej niż przyjaźń, bo zawiera w sobie wszystkie dobre istniejące na świecie relacje. Boję się jej jednoczenie o nią błagając. Na co dzień żyjąc samotnie - śpiąc i budząc się sama, jedząc sama śniadania i oglądając filmy - udaję, że jest mi dobrze, że bez Miłości można żyć. Jednak gdy zapada zmrok z zaszklonych oczu kapią łzy, których nie zatrzymuję, bo przecież nikt ich nie zobaczy. Stwierdzam, bez Miłości żyć nie można.

Mogłabym mu powiedzieć, że żyć bez niego nie potrafię, nie mogę jeść, spać, a w brzuchu latają mi motyle, że jest moim narkotykiem bądź tlenem ale przecież to takie banalne. Tak niebanalne uczucie zasługuje na niebanalne słowa, a nawet one nie są w stanie oddać tego co między mną a nim istnieje. To coś więcej niż cokolwiek innego na tej zatrutej ziemi, od zatrutych pustych serc ogółu wyzbytych z ludzkich odruchów. Tą Miłość do niego noszę w sobie i żyje nią całą każdego dnia, przesiąka nią każda moja najmniejsza komórka. Pragnę jego szczęścia, przekładam ponad swoje.

Kocham jego charakter; inteligencje, poczucie humoru, klasę. Pragnę jego doskonałego ciała. Zostawiając go na środku łóżka powoli po kolei całuję każdy milimetr jego ciała. Kocham się z nim.. tak kocham.. przeplatając to z pieprzeniem. Lubimy to samo. Jesteśmy podobni. Jesteśmy jednym podzielonym na dwa. Gdzie każda część dostała inne ciało.

1634 wyświetlenia
31 tekstów
1 obserwujący
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!