Menu
Gildia Pióra na Patronite

Niech znajdą każdy zakamarek smutku…

IBELLA

IBELLA

Krystian gwałtownie wstał i wyszedł.
Poczułam dziwną pustkę, spoglądając na zamykające się za nim drzwi, jakbym coś traciła, jakąś cząstkę ciepła znajdującego się w moim sercu. Odruchowo próbowałam do tego nie dopuścić, może zdążę je zatrzymać...poczułam jakiś lęk, jakby coś mi umykało... Jakieś mgnienie, jakiś oddech, jakaś część wszechświata… Nie zdążyłam ... tamten świat zniknął… Spojrzałam przez okno... Krystian szedł w kierunku swojego domu, nie oglądając się za siebie, jakby chciał zostawić mój świat na zawsze. Poczułam smutek, taki dziwny uścisk w sercu, jakby ktoś próbował je wyrwać… i jedno pytanie… dlaczego???
Dlaczego on wyszedł, dlaczego tak się czuje, dlaczego on mnie obchodzi, dlaczego nie zajmę się sobą, dlaczego, dlaczego, dlaczego …
Usiadłam na sofie, spojrzałam na filiżankę, w której pił herbatę… Czy on kiedyś wróci?
Krople deszczu wolno sączyły się po szybie, jedna kropla, druga, czwarta, piąta, spływały w dół, znikały za ramą... było ich coraz więcej, dotknęłam szyby … poczułam jej chłód, poczułam zimno, które zabija wszelką radość, które zobojętnia…
Smutek ogarną moje serce, może lepiej nic nie czuć, może lepiej zamknąć się w skorupie, zbudować mur, odgrodzić się od życia, znaleźć pustelnię, w której mieszka tylko smutek.
Łzy lekko popłynęły po moich policzkach, nie wytarłam ich, niech płynął po moim ciele, niech znajdą każdy zakamarek smutku…

22 548 wyświetleń
169 tekstów
170 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!