Menu
Gildia Pióra na Patronite

migawka #3

Helisa była dziewczyną na pozór nie wyróżniającą się niczym szczególnym. Zwykłe, pospolite ubranie, brak makijażu, włosy swobodnie opadające na ramiona, żadna wyszukana czy pracochłonna fryzura, uroda nie przyciągająca uwagi. Być może różniła się od innych tylko tym, że nie rozpoczynała dnia od spojrzenia w lustro, czy zaparzenia kawy. Pierwszą myślą po przebudzeniu było to jak naiwną istotą była wczoraj. Kiedy taka myśl nie pojawiała się, znaczyło, że dziś jest tak samo naiwna jak poprzedniego dnia. Był to sygnał ostrzegawczy. Zatrzymała się, zadowoliła namiastką. Wiadomość od siebie, ta najważniejsza do sprawdzenia.

Drugą rzeczą, istotniejszą niż rozczesanie włosów, było wyrażenie niepisanej, ale świadomej zgody na udział w filmie oraz granie roli jaka jej przypadła. Był ktoś kto nazywał ją mamą. Był ktoś do kogo sama się tak zwracała. Było wiele innych osób w swoich rolach. Życie toczyło się na dwóch poziomach, na planie filmowym i w domu - u siebie, w sobie.

12 493 wyświetlenia
259 tekstów
6 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!