SKARGA
Do szanownego pana burmistrza. Zwracam się z uprzejmą prośbą do waszej wielmożnoći, żebym dostąpił możliwości załatwienia mojej sprawy w podległym waszej dostojności urzędzie, albowiem przechodziłem do urzędu miasta w ubiegłym tygodniu i nie mogłem załatwić sprawy z którą przychodzę ponieważ nie zastałem jakiegokolwiek urzędnika.
W poniedziałek przyszedłem jak Bóg przekazał już piętnaście minut po siódmej, ale właściwego urzędnika nie było, bo handlowiec obwoźny przywiózł szklanki i kieliszki z huty szkła w Krośnie, więc jak poinformowała mnie urzędniczka, która przeglądała katalog Avon, wróci ona dopiero przed południem, więc byłem ponownie w urzędzie po godzinie dwunastej w południe i wtedy zastałem inną panią z katalogiem Oriflame, która uświadomiła mnie, że interesująca mnie urzędniczka przegląda teraz biustonosze. I tak ja burmistrza proszę było dzień po dniu przez urzędowych dni pięć. Każdego dnia przez 8 godzin w urzędzie był jakiś komiwojażer, więc urzędniczki nie miały dla mnie czasu. Litości panie burmistrzu, proszę o godzinę normalnej pracy urzędu.
Autor