Menu
Gildia Pióra na Patronite

`alone

lost_inside

Czy to nie dziwne, że wciąż tęsknię za Tobą ? Że wciąż o Tobie myślę ? Że wciąż potrzebuję Twojej obecności ? Za dwa miesiące minie rok odkąd Ciebie nie ma przy mnie... a ja wciąż pamiętam. Ciężko jest odrzucić w niepamięć to, co było. To, co przeżyliśmy razem. Może dla Ciebie to nic wielkiego, zwykła znajomość, tylko przygoda... Ale dla mnie to było coś większego, coś poważniejszego. Nie zdawałam sobie z tego sprawy, dopóki Cię nie straciłam. Dopiero dzisiaj jestem w stanie stwierdzić, że byłeś dla mnie kimś ważniejszym niż tylko kolegą, zwyczajnym znajomym. Przy Tobie czułam się pewniej. Z Tobą wszystko wydawało się prostsze. Ty nigdy nie pozwalałeś mi się smucić. To Ty mi zawsze podawałeś dłoń, gdy upadłam. Ty byłeś zawsze blisko. Wiedziałeś, kiedy działo się coś złego, choć tak bardzo starałam się to ukryć. Twój uśmiech, Twoje dobre słowo sprawiało, że słońce znów pojawiało się nad moją głową. Odpędzałeś ciemne chmury. Gdy szedłeś w moim kierunku, uśmiech pojawiał się momentalnie. Niczym bezwarunkowy odruch... Ciebie nie da się opisać w kilku prostych słowach. Dla jednych byłeś przeciętnym chłopakiem, dla mnie kimś wyjątkowym. Na moje usta ciśnie się wciąż to samo pytanie. Dlaczego... Dlaczego postanowiłeś odejść ? Dlaczego zrobiłeś to w taki sposób ? Dlaczego nasza znajomość Cię zaczęła nudzić ? Dlaczego patrzysz na mnie teraz, jakbyś żałował tego, co zrobiłeś, ale nie starasz się tego naprawić ? Dlaczego tak bardzo interesuje Cię zdanie innych ? Dlaczego skazałeś mnie na samotność ? Dlaczego, dlaczego, dlaczego... Tak bardzo chciałabym poznać odpowiedź na te wszystkie pytania. Być może byłoby mi łatwiej, gdybyś uargumentował swoje postępowanie. Czuję się teraz tak strasznie zagubiona. Starałam się sama znaleźć odpowiedzi na te dręczące mnie pytania. Lecz nie potrafię. Ciężko jest mi zrozumieć Twoje działania... Nie potrafię odgadnąć, co Cię skłoniło do tego, że mnie zostawiłeś. Jednak wciąż mam nadzieję, że jeszcze wrócisz. Pewnego dnia uśmiechniesz się tak, jak tylko Ty potrafisz i powiesz "Cześć". A ja wtedy popatrzę w Twoje oczy i zatonę w nich po raz pierwszy od bardzo długiego czasu. Zapomnę o wszystkich chwilach spędzonych samotnie. Zapomnę o tym, jak było mi źle bez Ciebie. Zapomnę Ci to, jaką wyrządziłeś mi krzywdę. Przeszłośc odejdzie w niepamięć. Zacznę nareszcie żyć chwilą. Będę cieszyć się tym dniem. Rozkoszować każdą spędzoną razem minutą. Dziś jednak muszę nauczyć się wreszcie żyć bez Ciebie. Bez Twojego łobuzerskiego uśmiechu, głośnego rechotu, inteligentych żartów... Tak mało, a tak brakuje... Dziś mogę powiedzieć tylko jedno: Dziękuję, Dziękuję, że byłeś. Choć to trwało tak krótko, dziękuję. Wspomnienia związane z Tobą bolą. Ale to jest przyjemny ból. Przypomni mi, że był w moim życiu ktoś bardzo ważny. Ktoś, na którego wspomnienie uśmiech jak i zarówno łzy pojawiają się na moich ustach. Żegnaj Przyjacielu...

_______________________________
To moje pierwsze opowiadanie. Odważyłam podzielić się po raz pierwszy z kimś tym, co czuję, co przeżywam. Mam nadzięję, że się choć w najmniejszym stopniu spodoba :)

7932 wyświetlenia
92 teksty
18 obserwujących
  • Nierealna

    17 August 2010, 21:38

    Może i nie jest opowiadaniem. Może i raczej na pewno nie jest. Lecz za bliskie mojemu sercu by to skrytykować.

  • 13 June 2010, 00:07

    Dziś mam zły dzień. I robię przepiórkę w opowiadaniach.
    A to nie jest opowiadanie. To nawet nie jest fragment opowiadania. Gdybyś dodała... gdzieś na początku:
    Usiadła przy biurku... Długo zastanawiała się, co chciałaby mu napisać. Chociaż... Nie. Ona nie chciała mu nic pisać. Nie chciała by kiedykolwiek dostał się ten list w jego ręce...
    i tak można ciągnąć, aż wplątujesz LIST, bo wygląda jak list, albo jak notatka z pamiętnika.

    Dlatego jestem na NIE.
    I minusik leci.

    Zasada C.O.Z. - Czytaj! Obserwuj! Zapisuj!
    Pozdrawiam! :)