Anioł i diabeł spowici ciemnością z zaciekawieniem przyglądali się mężczyźnie. Pierwszy się zawstydził, drugi przeraźił zajrzywszy w duszę tą .... lecz było tam coś jeszcze .
- czujesz to ? - tak .... odpowiedział ze smutkiem Czort drżacym głosem . Był to jedyny raz kiedy Anioł zobaczył u niego szklisty wzrok .... Mężczyzna spoglądał pustym wzrokiem na opadające płatki śniegu oświetlone blaskiem latarni .....mając za plecami suto zastawiony stół o pustych miejscach. Nie było w tym człeku ani złości ani radości , pragnień , obietnic czy też marzeń ..... jedynie pustka . Gdyby nie ruch klatki piersiowej i cieknących łez można by pomyśleć , że ....
Niech już ta noc Wigilijna minie. ... pomyślał Czort odchodząc z Aniołem.
Że nie ma serca, że nie chce zaznać szczęścia i nic mu nie jest już potrzebne. A on jest wrażliwy, nawet diabeł to zobaczył. I może chce być kochany, i chciałby jakiegoś cudu w tę noc :)