wiem, że trudno o rzeczy odkrywcze, nowe, tematy nieporuszone nigdzie bo już takich nie ma
ale spojrzenie można mieć świeższe, tymczasem porównanie życia do gry i mówienie o zasadach było już chyba wszędzie i nie ma tutaj absolutnie nic o co można byłoby zahaczyć
To prawda. Z tym, że ja po raz pierwszy tak pomyślałam o życiu... Zresztą insinspiracją była myśl Osziego :-) Podoba mi się ta wizja. Napisałam o tym. O miłości, przyjaźni, wspomnieniach... etc., też już "wszystko" napisano. Nie zmienia to faktu, że chcemy o tym pisać i czytać, bo to ważne i zawsze aktualne. Dziękuję za wnikliwość przemyśleń :-)