Zupełnie nie rozumiem tej (brak słowa, ale czuję, że to rodzaj żeński), w której autor dodaje sam sobie gwiazdki. Jeszcze pięć to ja rozumiem, ale jedną, dwie? Może Radziem doda ułamki dla tych bardziej skromnych? Chciałam zaznaczyć, że nawet jak dodaje się jedną gwiazdkę to nadal polecamy się innym, więc jeśli już tak naprawdę źle myślisz o swoich tekstach to nie gwiazdkuj się w ogóle. Troszkę szacunku...
Swoją drogą... Niektórzy musieliby usunąć wszystkie teksty żeby dostać ode mnie choćby jedną gwiazdkę!
Żyję! Jeszcze mnie Covid nie dopadł, choć jest tuż obok 😃🐿️ A co do gwiazdek, kochani, to ja sobie dałem jedną, bo kiedyś zamierzam znowu pisać, a źle mi się będzie pisało z oceną 5.0, więc apeluję o przyznawanie mi jak najniższych ocen. 🤗🤗
Się żeście już napisali się na 3 strony i mi się myśli, że skoro piszę na Cytatach, to się polecam, bo po co publikować? Nie wiem zaś komu zadedykować tą opinię?
Przyznam szczerze, ze zostawianie gwiazdek przy swoim profilu to byl swego rodzaju eksperyment, bo nie mozna zostawic serca przy swoich tekstach (zupelnie nie rozumiem, czemu).
Nie sadzilem, ze bedzie to tak szerokie pole do... samooceny :-D
Dałam sobie jedną gwiazdkę, ale miałam tyle samo, co Truman wtedy... Nie mogłam żyć z tym, że zostałam oceniona jak On, a przecież... zabrałam sobie tą gwiazdkę...