Znowu zabił mnie poranek...pościel dusiła w swym uścisku, otwarte okno zmroziło mój oddech, gorąca kawa wypaliła przełyk, a prysznic poparzył ciało...
28 689 wyświetleń
339 tekstów
10 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!