...kiedy odpowiedzialność za jej brzemię, które skrzętnie skrywała przez czas cały pogrążania się w uczuciu staje się nie do uniesienia, zakochany człowiek, moralista skądinąd, ugina się pod ich ciężarem. Życie bowiem zgodne z harmonią jego natury i prawideł moralnych bywa niejednokrotnie największym brzemieniem owego człowieka.
Skomplikowana to myśl, ale jak se tylko podumam, że trzeba się spotkać z jej mamusią, to tak świat zaczyna się komplikować, a jeszcze trzeba się zmierzyć z jej i swoimi dziwnościami i stworzyć z tego normalność, więc...