zielona ganja
Za każdym razem, kiedy Go o coś prosiła, dostawała to. Nigdy nie dostała odpowiedzi czego chce w zamian. W końcu sam wyznaczył sobie nagrodę - porwał Ją i nigdy nie oddał. Coś za coś, Kochani...
bezwzględny Bóg...
Autor
13 April 2011, 18:09
A to świetna myśl jest, brawo :)