Cóż trzeba sobie jakoś radzić skoro wszyscy zawiedli, nie mylić z dziećmi , nigdy ich nie wychowywałam tylko dla siebie na wyłączność , taki model nie był moim celem , pozwolić im aby jak najwcześniej odnalazły siebie , to było moje marzenie , wcale nie łatwe , bynajmniej , przy Konradzie nie starczyło mi siły , ale dzięki idiotkom które tego o czym napisałam wyżej nie rozumieją wszystko zostało wyrównane i Bogu dzięki