Witaj :) Nowe odkrycie mam ( uśmiechasz się...) (nie jesteś w tym sam...) Właśnie dotarło do mnie, że kiedyś w trakcie sprzątania (przyziemna rzecz) nie lubiłam rozpraszania...Robota musiała być zrobiona, od początku do końca i wtedy pauza (zasłużona) A "dzisiaj"...Sprzątam sobie, a obok jeszcze pranie rozwalone i inne rzeczy nie zrobione... A Ty? Zapraszasz mnie i "mówisz" usiądź na chwilę... Posłuchaj, co mają do powiedzenia inni (Ja...) ... Zmiany są takie inspirujące... Wschodzące Słońce - dziękuję...