Z niespełnionym uczuciem żyje się całe życie. Nie było miłości, nie ma jej, a wciąż jest obok. I szukasz w innych tego, co miało być twoje, a nie było. I boli. Serca nie uciszysz, to połamane kwili, bezgłośnie.
Nie wiem, jak to bywa u innych osób, nie mówiąc już o grzebaniu się kategoryzacją w płciach, ale
porównuje sobie te uczucie, do mojego pierwszego samochodu do tego co czuję, gdy widzę ten model na drodze, czy parkingu, w pięknym niebiskim kolorze... aż mam ochotę wsiąść jeszcze raz za kierownice i jeździć po wertepach