LiaMort, ja się czasem (no ok, często) łapię na tym, że mam kupkę książek do przeczytania, a tylko patrzę na nowości, by móc je zamówić. I kupuję. Zawsze mam jakiś powód, że np. te książki, które mam do recenzji, nie spełniają moich oczekiwań, albo że jesień przyszła. Albo że mąż mnie wkurzył i muszę sobie jakoś humor poprawić. :D :D
Więc czasem te książki za bardzo człowieka zamykają. Albo i nawet: książki człowieka odgradzają.
Ma to swoje dobre i złe strony. Zresztą jak wszystko w życiu.
eyesOFsoul mam więcej książek na półce nieprzeczytanych niż przeczytanych...xD
Wolę być odgrodzona od świata niż wiecznie pijana, bo inaczej nie dałoby się żyć. ;)
pozwalaja zapomnieć sie
LiaMort, ja się czasem (no ok, często) łapię na tym, że mam kupkę książek do przeczytania, a tylko patrzę na nowości, by móc je zamówić. I kupuję. Zawsze mam jakiś powód, że np. te książki, które mam do recenzji, nie spełniają moich oczekiwań, albo że jesień przyszła. Albo że mąż mnie wkurzył i muszę sobie jakoś humor poprawić. :D :D
Więc czasem te książki za bardzo człowieka zamykają. Albo i nawet: książki człowieka odgradzają.
Ma to swoje dobre i złe strony. Zresztą jak wszystko w życiu.
Czasem książki zamykają w człowieku to, co boli, otwierając go na życie. ;)
Ja tam lubię swój zamknięty świat. Dobrze się w nim pływa. ;)
Radziem, Twój komentarz lepszy od myśli :D
O ile się przy książkach nie podjada, to faktycznie, utyć się nie da. :D
tallea, ja to bym się wybrała w podróż z Włóczykijem. ;)
dodalam op ale jakas świn ia ksiazkowa ja usunęła,
tak nie zamykajmy ksiązek
Z książką czuję się bezpiecznie dryfując po najprzepastniejszych oceanach...
Książki to podróże, których nie mogę jeszcze odbyć.
To emocje, które współodczuwam.
Książki to chwile przyjemności, od których nie tyję!
Wszystko zależy, czy się przez czytanie otwieramy, czy zamykamy.
Dlatego zaczęłam od słów "z czasem".
Ja się na książki nie zamykam. 📚😁
brawo, jestem za spaleniem książek i biustonoszy