"Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego." (Mt. 5,20) ;)
13. Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, że zamykacie Królestwo Niebios przed ludźmi albowiem sami nie wchodzicie ani nie pozwalacie wejść tym, którzy wchodzą.
a tu coś apropo wątku głównego czyli nawracania na siłę:
15. Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, że obchodzicie morze i ląd, aby pozyskać jednego współwyznawcę, a gdy nim zostanie, czynicie go synem piekła dwakroć gorszym niż wy sami.
wiem że może część tych cytatów nie jest bezpośrednią odpowiedzią na wątki poniżej ale przykro mi nie mam już czasu i ochoty wprowadzać tu tekstu gdy serwisy tej strony działają tak jak działają.
Cieszy mnie, że powstał z tego dialog. Ja już też szerszych komentarzy nie będę dawał.
Sam Jezus wzbogacił Prawo "Tora" o nauczanie, które nie kłóciło się z nim w istotnych rzeczach, (szczególnym tego przykładem [esencją] są rozdz. Mt.5-8 min. "... ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w prawie, aż się wszystko spełni" Mt.5,18) o jego dzieła oraz cuda i zmartwychwstanie.
1. Wtedy Jezus przemówił do ludu i do uczniów swoich tymi słowy: 2. Na mównicy Mojżeszowej zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. 3. Wszystko więc, cokolwiek by wam powiedzieli, czyńcie i zachowujcie, ale według uczynków ich nie postępujcie; mówią bowiem, ale nie czynią.
Słowa same w sobie nigdy nie są gołe ale przesłanie za nimi ukryte może z pewnością je takimi czynić.
Fajnie że jesteś obeznany w Piśmie Świętym i powiem szczerze że też trochę tą kięgę czytałem i akurat bezpośrednie słowa Jezusa i jego cudowny sposób formułowania myśli zawsze mnie fascynowały.
Nie będę już więcej w tym cytacie polemizować ale wstawię też kilka fragmentów z Ewangelii Mateusza z rozdziału 23.
Dodam może tylko jeszcze że Jezus w czasach w których żył był postrzegany jako buntownik i rebeliant i nawet jeśli wygłaszał mowy w synagogach i świątyniach to nie oznacza iż były one zgodne z tym co inni tam wygłaszali.
Hehehe... nie nie jestem. Wyszło tak długo bo chciałem odpowiedzieć na zawarte zarzuty co do Chrześcijaństwa i chciałem aby to wytłumaczenie było poparte konkretnymi argumentami aby nie być gołosłowny. Tyle.
"Lecz On im odpowiedział: Czemuś cie Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?" Łk. 2,49. Jezus kiedy to mówił był w świątyni Jerozolimskiej. I identyfikuje się z religią Żydowską i jest posłuszny jej tradycją (pielgrzymuje do Jerozolimy w czasie świąt, obchodzi szabat, czyta pisma w synagogach itp.) Więc stwierdzenie, że nie był nigdy po stronie jakiegokolwiek odłamu religijnego jest sprzeczne z faktami. "Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy [...]