Wsiadł do samochodu. Z impetem trzasnął drzwiami. Przez myśli przebiegało mu tysiące wulgarnych słów, którymi mógłby ciskać z kąta w kąt. Jednak nie wypowiedział żadnego. Pogrzebał w schowku w poszukiwaniu jakiejś paczki fajek. Zapalił. W takich sytuacjach papieros był jego najlepszym kumplem. Wypuszczając dym, czuł jakby z niego uchodziły zbędne emocje. Ciśnienie się normowało. Hardemu wyrazowi twarzy zaczął towarzyszyć spokój. Czerń oczu zaczęła ujawniać ich błękit. Zmarszczki na nosie powoli się prostowały. Serce zaczęło bić bardziej rytmicznie. Duszę ogarnęła jakaś równowaga. Przez okno wyrzucił resztę niedopałku. Odpalił silnik. I ruszył w drogę przed siebie.
I tak, i nie. Każdy indywidualnie podchodzi do myśli. Poza tym wielu uważa, że ten portal powinien posiadać myśli maksymalnie dwuzdaniowe. A ja uwielbiam się rozpisywać. Ważne, że mnie się owa myśl podoba. :)
Ja myślę, że tu ocena poszczególnych użytkowników zależy od tego czy palą one papierosy... Bo tylko wtedy mogą zrozumieć to, jak one potrafią uspokoić człowieka.